World of Learning
Twój sukces jest na wyciągnięcie ręki
Przypuszcza się, że współcześnie ludzie posługują się 7 000 językami. Dla ok. 375 milionów ludzi na świecie, język angielski jest językiem ojczystym. Jednakże szacuje się że już ok 1 miliarda ludzi jest w stanie porozumieć się w języku angielskim. Wśród krajów w których angielski jest językiem urzędowym znajdują się : Wielka Brytania, Irlandia, Stany Zjednoczone, Kanada, Australia, Nowa Zelandia, RPA, Malta i inne których nie wymieniłem. Oprócz tych krajów możemy jeszcze wymienić państwa w których angielski jest powszechnie znany. Są to np. Holandia czy Islandia. Pomimo, że nie są to oficjalnie języki urzędowe to z łatwością dogadamy się po angielsku. Nie trudno więc domyśleć się, że poszczególne miejsca wykształciły własny akcent, dialekt i odmianę języka. Skupmy się jednak na akcencie, czy jest ważny i czy jesteśmy w stanie sobie takowy akcent wyrobić ?
Jak wiemy w naszym języku akcent pada na 2 sylabę od końca. W języku angielskim akcent pada na 1 sylabę. Miejsce padania akcentu nie jest jednak tematem tego artykułu. Bardziej interesuje nas jego istotny wpływ na naszą wymowę. W tym miejscu aby lepiej zrozumieć naszą istotę akcentu stwórzmy sobie prostą definicję. Akcent- jest to sposób wymawiania poszczególnych wyrazów. Mając już wyjaśnione to pojęcie możemy kontynuować nasze rozważania.
W szkole zawsze podkreślano, że akcent jest ważny. Na pewno nie jedno z was jest poirytowane, że ciągle mówi po angielsku poprzez nasz twardy polski akcent i próbuje ciągle wyrobić sobie czy to brytyjski czy amerykański akcent. Otóż moi drodzy być może rozczaruje was w tym momencie, ale jeżeli nie nauczyliście się języka angielskiego w dzieciństwie to nie macie żadnych szans na wyrobienie sobie perfekcyjnego akcentu w języku angielskim. Założę się, że teraz jesteście trochę zaskoczeni i zadajecie pytanie, dlaczego jest to niemożliwe ? Otóż dzieje się tak za sprawą kształtu naszych strun głosowych. W okresie dorastania nasze struny głosowe wykształcają się w taki sposób aby w przyszłości ułatwić nam komunikację i pomóc nam wyraźnie mówić aby nasz odbiorca dokładnie zrozumiał treść naszego komunikatu. Zatem kiedy w okresie dzieciństwa nie posługujemy się intensywnie językiem angielskim, nasze struny głosowe nie widzą potrzeby wykształcenia się do miękkiej wymowy. Na pewno jak zapytacie osobę bilingwistyczną, albo multilingwistyczną, jak nauczyła się tak płynnie mówić w 2 lub więcej językach. Z pewnością odpowie wam, że wszystkiego nauczyła się w dzieciństwie. Nie trudno da się wyczuć obcy akcent, kiedy ktoś nie jest native speaker. Przyjrzyjcie się jak mówią po angielsku Rosjanie, Włosi czy Francuzi. Widać, że to nie jest typowy angielski akcent. Inaczej po angielsku mówią osoby bilingwistyczne. Przyjrzyjmy się kilku znanym bilingwistom. Mila Kunis biegle mówiąca po angielsku i rosyjsku, znana aktorka w USA, znana głównie z serialu ,,Różowe lata 70” Joe Bastianich mówiący biegle po angielsku i po włosku, znany restaurator i juror z amerykańskiej edycji Masterchefa. Tony Parker mówiący biegle po angielsku i po francusku, znany koszykarz z ligi NBA, występował w barwach San Antonio Spurs i grał jako reprezentant Francji. Co łączy tych ludzi ? Oni wszyscy nauczyli się tych języków w dzieciństwie i możecie zobaczyć na różnych filmikach jak płynnie posługują się oboma językami. Także wniosek może być tylko jeden : Nie da się mówić z płynnym akcentem w 2 lub więcej językach, jeżeli nie nauczyliśmy się tych języków za dziecka.
No dobrze, ale wciąż pozostaje pytanie, czy akcent w nauce języka angielskiego jest istotny i czy mamy możliwość biegle posługiwać się angielskim, nie mając odpowiednio wykształconych strun głosowych ?
Na szczęście w języku angielskim nie stanowi to problemu, ponieważ nie tyle istotny jest akcent a poprawna wymowa i często te 2 pojęcia są mylone. Ale czy to się nie gryzie ? Powiedzieliśmy sobie, że akcent to sposób wymawiania poszczególnych wyrazów. No właśnie sposób, a nie poprawność ! Także pomimo naszego twardego akcentu, wciąż jesteśmy w stanie poprawnie wymawiać angielskie wyrazy. Chcąc nauczyć się języka chińskiego nie mamy już tyle szczęścia, ponieważ nie mając odpowiednio wykształconych strun głosowych nie jesteśmy już w stanie powiedzieć pewnych wyrazów tak, żeby nas dokładnie zrozumiano. Ale wróćmy do angielskiego. Jesteśmy tutaj w nieco uprzywilejowanej sytuacji, bowiem zdecydowanie łatwiej nam Polakom nauczyć się angielskiego, niż Anglikom polskiego. Nie wspominając o gramatyce, na pewno szybciej będziemy w stanie opanować takie tongue twister jak : ,,How much wood would a woodchuck chuck, if a woodchuck could chuck wood ?”, albo ,,She sells seashells by the seashore” niż zajęłoby anglikowi opanowanie takiego łamacza językowego jak : ,, Grzegorz Brzenczeszczykiewicz” albo ,,Chrząszcz brzmi w trzcinie w Szczebrzeszynie”. Także w nauce języka angielskiego nie musimy martwić się specjalnie o akcent, jeśli chodzi o mówienie, bowiem, na pewno nasz rozmówca nas zrozumie. Sprawa może się nieco komplikować, jeśli chodzi o zrozumienie naszego rozmówcy. Kiedy już jesteśmy zajarani, że dogadujemy się na luzie z Anglikami, czy Amerykańcami i nagle przychodzi nam rozmawiać ze Szkotem, albo z Nowozelandczykiem i bach (bach to w NZ domek wakacyjny btw.) ! Nasz angielski w piach ! Wierzcie mi lub nie, ale przekonałem się na własnej skórze jak to jest. Pierwsze tygodnie w Nowej Zelandii niewiele byłem w stanie zrozumieć, bowiem nie dość, że mówią tam bardzo szybko to jeszcze wymawiają inaczej niektóre głoski i mało tego, wiele słówek których nauczyłem się w USA ma swoje lokalne odpowiedniki w NZ. Pamiętam swoje ,,WTF”, kiedy pracowałem w restauracji w Nelson i przyjąłem zamówienie na lemoniadę i chce obsłużyć costumera i nie mogąc znaleźć lemoniady pytam swojego workmate ,,Hey dude ! Where is lemonade” Na co on ,,Cmon, it’s in the chill” tak ’’chill’’ bo tak też mówią tam na lodówkę, a ja dalej nie widzę tej lemoniady i mówię ,, Then show me where it is” na co on już lekko poirytowany ,,Oh I didn’t know, you are blind” i otwiera lodówkę i wyciąga Sprite’a, a ja wlasnie wtedy WTF i polemika że to Sprite a nie lemonade. Koniec końców obsłużyłem miłego gościa za co powiedział ,,Chur !” czyli tamtejsze ,,dzięki !” które już znałem i odpowiedziałem tamtejsze klasyczne ,,No worries” a nie jak w USA ,,you are welcome”.
Podsumowując, akcent nie jest naszym zmartwieniem w nauce mówienia po angielsku i nie powinniśmy przykładać do niego szczególnej wagi. Nasza uwaga powinna być zdecydowanie skupiona na poprawności wypowiedzi. Zrozumienie innego akcentu może nie być proste na początku, ale z czasem jak się osłuchamy nie stanowi to już dla nas dużego problemu. Z czasem nasz akcent angielski może będzie przypominać wersje amerykańską, australijską czy szkocką, jednakże żeby mieć 100 % czysty angielski akcent musimy ogarnąć język angielski za dziecka, tak aby nasze struny głosowe mogły się odpowiednio rozwinąć. Finalnie reasumując, ucząc się angielskiego nie traćmy czasu na wyrabianie akcentu ! Skoncentrujmy się na słownictwie, poprawności wypowiedzi i dobrze osłuchajmy się z językiem a na pewno osiągniemy pożądane efekty.
Sebastian Ostrowski
WOL
Sebastian Ostrowski Wolschool
ul. Marca Polo 45/6, 51-504 Wrocław
NIP : 8992530448 REGON : 526105980